W ostatnim meczu sezonu 2018/2019 drużyna Juniorów Młodszych podejmowała drugą drużynę Pomologii Prószków. Mająca jeszcze teoretyczne szanse na zwycięstwo w lidze (zwycięstwo przy porażce Victorii Chróścice) Polonia chciała odnieść 10 zwycięstwo z rzędu i podtrzymując świetną serię udanie zakończyć rozgrywki.

Borykająca się z ogromnymi problemami drużyna gości przyjechała do Nysy w zaledwie 10-osobowym składzie, co zwiastowało jej ciężką przeprawę o korzystny rezultat. Nasza drużyna od początku spotkania rzuciła się do ataku chcąc jak najszybciej uzyskać prowadzenie. I o ile nie miała problemu ze stworzeniem sobie sytuacji bramkowych, tak gorzej było z ich wykończeniem. Zawodnicy Polonii zaprezentowali w całym spotkaniu fatalną skuteczność, raz po raz nie wykorzystując świetnych okazji do gola. Gdy w końcu udało się trafić do bramki Pomologii (bramka Miłosza Moskala w 55 minucie) wydawało się, że pójdzie już z górki a kolejne gole to tylko kwestia czasu. Nic bardziej mylnego – impotencja strzelecka naszych zawodników trwała w najlepsze, a na domiar złego ambitnie walczący goście wyprowadzili kontrę, po której w 85 minucie wyrównali wynik meczu. Do ostatnich minut trwało jeszcze oblężenie pod bramką graczy z Prószkowa ale przyniosło ono jednak zmiany końcowej rezultatu.

KS Polonia Nysa – Pomologia II Prószków 1:1 (0:0)

1:0 Miłosz Moskal 55′

1:1 Adrian Kaszub 85′

Polonia: Juraszek – Marecki, Krasoń, Wiewióra, Szczotka – Kurpas, Moskal – Świątek (55′ Michalik), Podoluk, Należny (75′ Dżendżera) – Szotek